Jeszcze nie przeczytałem wszystkich książek z poprzedniego, a tu już kolejny.
Tak jak zapowiedziałem, kolejny stos książek, które czekają na przeczytanie. Tym razem niech będzie, że z okazji Mikołajek :)
A więc od góry:
"Atrofia" Lauren DeStefano - wszyscy zachwalali, więc sobie kupiłem. Na pewno pojawi się recenzja. Za jakiś czas.
"Chemia śmierci" Simon Beckett - spodobał mi się tytuł, okładka i cena w promocji w Matrasie [wydanie kieszonkowe około 12 zł], poza tym czas już najwyższy na jakiś kryminał :p
"Samotny mężczyzna" Christopher Isherwood - własność siostry
"Azazel" Boris Akunin - podobno bardzo dobry kryminał. Z biblioteki.
"Szeptem" Becca Fitzpatrick - no to też zachwalaliście. Więc wypożyczyłem. Recenzja już wkrótce.
"Gdzie byłeś, Adamie?" Heinrich Boll - noblistów też warto czytać ;P
i na koniec absolutny hit
"Niewolnica Isaura" Bernardo Guimaraes - znalezione w zbiorach mojej mamy. Stwierdziłem, że koniecznie trzeba przeczytać, zwłaszcza, że na podstawie tak krótkiej książeczki zrobili tasiemcową, południowoamerykańską telenowelę, która zbierała przed telewizorami tłumy ludzi. :)
Mam nadzieję, że wyrobię się do świąt, przynajmniej z częścią tych książek.
Pozdrawiam :)
Tak jak zapowiedziałem, kolejny stos książek, które czekają na przeczytanie. Tym razem niech będzie, że z okazji Mikołajek :)
A więc od góry:
"Atrofia" Lauren DeStefano - wszyscy zachwalali, więc sobie kupiłem. Na pewno pojawi się recenzja. Za jakiś czas.
"Chemia śmierci" Simon Beckett - spodobał mi się tytuł, okładka i cena w promocji w Matrasie [wydanie kieszonkowe około 12 zł], poza tym czas już najwyższy na jakiś kryminał :p
"Samotny mężczyzna" Christopher Isherwood - własność siostry
"Azazel" Boris Akunin - podobno bardzo dobry kryminał. Z biblioteki.
"Szeptem" Becca Fitzpatrick - no to też zachwalaliście. Więc wypożyczyłem. Recenzja już wkrótce.
"Gdzie byłeś, Adamie?" Heinrich Boll - noblistów też warto czytać ;P
i na koniec absolutny hit
"Niewolnica Isaura" Bernardo Guimaraes - znalezione w zbiorach mojej mamy. Stwierdziłem, że koniecznie trzeba przeczytać, zwłaszcza, że na podstawie tak krótkiej książeczki zrobili tasiemcową, południowoamerykańską telenowelę, która zbierała przed telewizorami tłumy ludzi. :)
Mam nadzieję, że wyrobię się do świąt, przynajmniej z częścią tych książek.
Pozdrawiam :)
Hahaha, "niewolnicy Isaury" co prawda nie czytałam, ale za to inną telenowelę z tą samą aktorką, która wówczas święciła tryumfy - "W kamiennym kręgu" już tak. I powiem Ci, że wrażenia... zresztą, przeczytasz, sam się przekonasz xD
OdpowiedzUsuń"Chemię śmierci" polecam gorąco, poza tym to dopiero pierwsza część całej serii! Więc czeka Cię nie lada gratka:)
Pozdrawiam serdecznie!
"Atrofia" - bardzo dobra powieść. "Szeptem" - wciągająca, aczkolwiek za krótka, jak dla mnie. Reszty pozycji nie znam, dlatego z chęcią przeczytam recenzje. :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje stosikowych pozycji :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny stos!
OdpowiedzUsuńAzazel rewelacyjny, Atrofia całkiem dobra. Ale Szeptem? Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńWspaniały stosik:) Atrofię polecam. Czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawa jestem Twojej opinii "Chemii śmierci". Mam nadzieję, że Beckett zyska nowego fana. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe książki jak dla Ciebie - "Szeptem" to nastawione dla damskiej części widowni.
OdpowiedzUsuń"Atrofia" bardziej jak antyutopia mogłaby się spodobać.
Miłej lektury i pozdrawiam!
Stos uroczy :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać Twojej recenzji Szeptem ^.^ "Atrofii" nie czytałam i na razie się nie zapowiada... Niestety...
A jeśli chodzi o czytanie ebooków, to... Posiadam bardzo inteligentny czytnik, który imituje wersję papierową. Ma ileś tam odcieni szarości, wskutek czego oczy mi się nie męczą, ani nie bolą, a to co widzę na ekranie do złudzenia przypomina tekst drukowany na papierze ;) Ot, cała filozofia mojego uwielbienia dla ebooków ;)
buźka ;) ;**
PS Jak się czujesz? Lepiej?
Bardzo ciekawy stos - ta ostatnia książka chyba najbardziej :D Atrofii nie polecam - ale to tylko moja opinia, a chętnie podkradłabym Becketta :)
OdpowiedzUsuńStudiuję inżynierię środowiska - a petrografia to coś, co przerabiamy na hydrologii (czy to nie powinno być związane z wodą? ^^).
Kusisz tą "Chemią śmierci"...Jeśli chodzi " O krok", każdy ma inny gust, ja miałam takie podejście do "Pentagramu" Jo Nesbo i teraz negatywnie podchodzę do tego autora.
OdpowiedzUsuńMgliście pamiętam jakie podniety wzbudzał serial Niewolnica Isaura ;) Cud nad cudy to wtedy był ;)
OdpowiedzUsuń