Pokazywanie postów oznaczonych etykietą thriller. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą thriller. Pokaż wszystkie posty

sobota, 20 lipca 2013

Statek śmierci

Jak udowodnić, że pasażerowie statku, który z impetem wpłynął do portu w Rejkiawiku i uderzył w nabrzeże nie żyją? Na pokładzie nie znaleziono nikogo. Nigdzie też nie było zwłok. Czy siódemka ludzi może tak po prostu rozpłynąć się w powietrzu na środku oceanu? Trudne zadanie spotyka na swojej drodze Thora, główna bohaterka kolejnej już książki Yrsy Sigurdardottir.

poniedziałek, 16 lipca 2012

Obietnica mroku

O czym może napisać reportaż znudzony pracą i małżeństwem dziennikarz? Brady’ego, głównego bohatera książki, namówiono do opisania kulisów kręcenia filmów pornograficznych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby aktorka, z którą miał przeprowadzić wywiad nie popełniła samobójstwach na jego oczach, a filmy, w których grała, nie były bestialsko brutalne i niezwykle realistyczne. A to tylko kilka pierwszych stron powieści. Dalej akcja rozkręca się coraz bardziej. 

piątek, 4 maja 2012

Zanim zasnę

Żeby napisać dobry thriller łączący w sobie elementy grozy, ciekawą intrygę i szybką akcję wcale nie trzeba z głównego bohatera robić agenta wywiadu tropiącego międzynarodowy spisek mający na celu wytrucie ludzkości. Właściwie bohaterem takiej powieści może być każdy z nas, a historia może być tak przyziemnie prozaiczna, że również większości z nas mogłaby się przydarzyć. A co najważniejsze, jeśli jest dobrze napisana, to wciągnie nas tak, że nie będziemy mogli się oderwać od lektury.

wtorek, 28 lutego 2012

Przemytnik cudu

Czasami coś, co zrobiliśmy z ciekawości lub głupoty, prześladuje nas przez całe życie. Jakieś głupie słowo, krzywda, którą komuś wyrządziliśmy. Poczucie winy może jednak nie dawać nam spokoju dużo dłużej. Co się jednak stanie, kiedy przytłoczy nas ono tak bardzo, że nie zauważymy, że robimy komuś kolejną krzywdę?

sobota, 28 stycznia 2012

Chemia śmierci

Moda na kryminały nie ustaje. Czy to seriale w stylu CSI, Kości, czy to książki wielu różnych autorów. Coraz częściej jednak głównym bohaterem wcale nie jest policjant. Na pierwszy plan wysuwają się teraz wszelkiej maści patolodzy i antropolodzy społeczni. Czyżby czytelników zaczęły interesować metody jakimi posługują się w swojej pracy?

poniedziałek, 14 listopada 2011

Najciemniejsza część lasu

Z czym kojarzy się przeciętnemu czytelnikowi horror? Mnie od razu przychodzi na myśl horda nieskompletowanych, kuśtykających w stronę głównego bohatera zombie tracących kończyny w trakcie marszu. Do tego mroczna w zamierzeniu muzyka i oczywiście kilku bohaterów którzy najwięcej krzyczą i pierwsi padają ofiarą zła. Jest to oczywiście taka hollywoodzka wersja horroru, w którym krew leje się w ilości większej, niż mogłoby to wynikać z fizycznych możliwości bohaterów. Czy jednak wszystkie horrory są takie same? Oczywiście nie. Na gruncie książkowym horror kojarzy się głównie ze Stephenem Kingiem. Nie powiedziałbym jednak, że jego dzieła są jakoś szczególnie przerażające. Wydaje mi się, że straszne są w nich jedynie przydługie momentami opisy i zdarzające się dłużyzny. Może to ja jestem inny, ale czasem po prostu czekam, kiedy coś w końcu zabije głównego bohatera.
Są na szczęście inni pisarze znajdujący się doskonale w gatunku horroru. „Najciemniejsza część lasu” to pierwsza książka Ramseya Campbella, jaka trafiła w moje ręce. Po prostu leżała sobie spokojnie na bibliotecznym regale i czekała, aż ktoś ją znajdzie.

sobota, 8 stycznia 2011

Apokalipsa

„Apokalipsa” nie była pierwszą książką Koontza, którą miałem przyjemność czytać, dlatego wiedziałem mniej więcej, czego mogę się spodziewać. Tak mi się przynajmniej wydawało. Bo w tamtej książce, choć dużo grubszej, autor skupił się na bardzo realistycznym przedstawieniu przeżyć psychicznych opisywanych przez siebie postaci. Tutaj jest troszkę inaczej.