niedziela, 7 kwietnia 2013

Dialog z duszą przy papierosie


W życiu każdego z nas przychodzi taki moment, kiedy zastanawiamy się, jakby to było mieć dwadzieścia lat, nie przejmować się szkołą, pracą, finansami, a jedynie imprezować kilka razy w tygodniu.
Tak właśnie wygląda codzienność Oliwiera, głównego bohatera debiutanckiej powieści młodego, polskiego pisarza Marcina Piędela. Ale czy takie życie daje szczęście?
Oliwier ukończył liceum, nie studiuje ani nie pracuje, mieszka sam. Jego matka pracuje we Włoszech w branży modowej, ojciec natomiast zostawił rodzinę, kiedy chłopak miał zaledwie pięć lat. Życie naszego bohatera to egzystencja tocząca się od imprezy do imprezy i od dziewczyny do dziewczyny, nieustanna orgia w potokach alkoholu i papierosowym dymie. Wydawałoby się, że jest wspaniale, ale czegoś zaczyna brakować. Pewnego dnia Oliwier poznaje Dagmarę, która diametralnie zmieni dosłownie wszystko.
Autor w swojej książce przedstawia nam obraz dzisiejszego świata młodych ludzi, dla których swoboda seksualna, zażywanie narkotyków i upijanie się do nieprzytomności to zwykła codzienność. Najbardziej przerażające jest w tym obrazie jednak to, że wszystkie relacje, jakie bohaterowie książki tworzą między sobą są bardzo płytkie i pozorne, a wystawione na najlżejszą próbę rozpadają się ukazując rzeczywistą samotność, z jaką każdy z nich się boryka. Każdy z nich kieruje się jedynie egoizmem i chęcią zaspokojenia swoich zachcianek nie zważając na to, czy przy okazji ranią innych. Obraz młodzieży przedstawiony w powieści jest z pewnością mniej lub bardziej przerysowany, ale dzięki temu pozwala dużo lepiej pokazać zmiany, jakie zaszły w głównym bohaterze.
Bardzo podobał mi się lekki styl, z jakim opisany został świat Oliwiera. Książka, choć niezbyt długa, pełna jest realistycznych opisów przeżyć bohatera. Trzeba także przyznać, że autor dość odważnie podchodzi  do  opisywania scen erotycznych, których w powieści nie brakuje, a które mogą się czytelnikowi wydać najbardziej kontrowersyjne i szokujące.
Muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś gorszego. Zwykle ostrożnie podchodzę do debiutów polskich autorów, bo nierzadko zdarza się, że powstające dzieła prezentują bardzo niski poziom. W tym przypadku jest inaczej i książka [poza poruszaną tematyką] jest całkiem przyzwoita. Właściwie jedynym elementem, do którego można się przyczepić, jest uczucie Dagmary i Oliwiera, które jak dla mnie rozwija się zdecydowanie zbyt szybko.
„Dialog z duszą przy papierosie” zasługuje na 6,5 w mojej skali. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorowi :)

2 komentarze:

  1. Ale zepsucie. Starzeje się, to nie mój świat :-P

    OdpowiedzUsuń
  2. Świat w najprawdziwszej jego odsłonie.

    P.S.
    Chcę pomóc koleżance. Niesamowicie utalentowana bloggerka wydała książkę, ale w naszym kraju nie wspiera się debiutantów. Książka ma same pozytywne recenzje, więc na pewno spodoba się ludziom, jeśli ją przeczytają. Może i Ty się skusisz?
    Chociaż sprawdź: www.o-k.xn.pl

    OdpowiedzUsuń

Byłoby wspaniale, gdybyście nie pozostawali anonimowi.
Dziękuję :)