W kulturze masowej coraz częściej pojawia się osoba Judasza. Zaczęło się od odkrycie apokryficznych tekstów z wersją wydarzeń opisanych w ewangeliach widzianą oczami najsłynniejszego zdrajcy. Pojawiały się książki i filmy łączące czarną owcę spośród apostołów z wampirami. W końcu Lady Gaga śpiewała, że wciąż kocha Judasza. Trzeba przyznać, że jest to postać niezwykle interesująca i można nawet zaryzykować stwierdzenie, że bez niego nie powstałaby jedna z największych religii świata. A jaki wpływ jego osoba mogłaby mieć na nasze współczesne życie?
Jak to zwykle bywa, zaczęło się od pieniędzy, a konkretnie słynnych trzydziestu srebrników. Trzydziestu srebrnych monet, które już chyba na zawsze staną się symbolem zdrady. Czy zastanawialiście się kiedyś jaki był dalszy los tego srebra? Steven Savile kreśli historię, która brzmi prawdopodobnie, choć zapewne nigdy nie przekonamy się jak to rzeczywiście było. Srebrniki były przechowywane jak relikwia w rodzinie Judasza. Jego potomkowie twierdzili, że to właśnie on był prawdziwym mesjaszem i z jego imieniem na ustach walczyli o niepodległość Judei. Kiedy jednak okazuje się, że ich wysiłki spełzły na niczym, postanowili popełnić zbiorowe samobójstwo, pozostawiając po sobie jedynie swoisty testament i tajemniczy srebrny sztylet.
Dwa tysiące lat później w trzynastu stolicach Europy trzynastu ludzi podpala się na głównych placach i ulicach ogłaszając, że zaczyna się czterdzieści dni i czterdzieści nocy grozy. Jaki związek mają te wydarzenia ze sztyletem i zwojami znalezionymi nad Morzem Martwym? Wciągająca historia i szybka akcja prowadzą do naprawdę zaskakującego zakończenia.
Niezbyt często sięgam po książki z tego gatunku. Po prostu kojarzą mi się z takim hollywoodzkim modelem opowiadania historii, gdzie krew leje się w większych ilościach, niż jest to fizycznie możliwe, a amunicja w broni palnej nie kończy się prawie nigdy. W tej historii jest jednak inaczej. Przede wszystkim główni bohaterowie nie są nieśmiertelnymi, niezniszczalnymi herosami o superinteligentnych umysłach. Trzeba przyznać, że są to żołnierze. Każdy z nich ma swoją przeszłość w tej czy innej agencji wywiadowczej. Pracują dla tajnej organizacji oficjalnie działającej na własną rękę, ale naprawdę dla dobra Wielkiej Brytanii. Ich obecna misja polega na powstrzymaniu fali terroru przelewającej się przez kontynent i zbadanie kto za tym wszystkim stoi. Nie idzie im jednak zbyt dobrze. Może właśnie dlatego książka ta jest inna niż wszystkie.
Język, jakim pisana jest ta książka jest płynny i konkretny. Nie ma zawiłych opisów, przez co czyta się bardzo szybko. Mankamentem są często pojawiające się literówki, ale jak zauważyłem, to dość częste w tym wydawnictwie. Mimo wszystko da się jednak przecierpieć.
Dodatkowo interesująca okładka i tytuł.
Polecam wszystkim, którzy lubią od czasu do czasu zastanowić się czy to, o czym nam mówią rzeczywiście było tak, a nie inaczej, czy historia nie wyglądała inaczej, niż pokazują to podręczniki.
No i przede wszystkim naprawdę zaskakujące zakończenie.
W mojej ocenie 7 na 10.
Jak to zwykle bywa, zaczęło się od pieniędzy, a konkretnie słynnych trzydziestu srebrników. Trzydziestu srebrnych monet, które już chyba na zawsze staną się symbolem zdrady. Czy zastanawialiście się kiedyś jaki był dalszy los tego srebra? Steven Savile kreśli historię, która brzmi prawdopodobnie, choć zapewne nigdy nie przekonamy się jak to rzeczywiście było. Srebrniki były przechowywane jak relikwia w rodzinie Judasza. Jego potomkowie twierdzili, że to właśnie on był prawdziwym mesjaszem i z jego imieniem na ustach walczyli o niepodległość Judei. Kiedy jednak okazuje się, że ich wysiłki spełzły na niczym, postanowili popełnić zbiorowe samobójstwo, pozostawiając po sobie jedynie swoisty testament i tajemniczy srebrny sztylet.
Dwa tysiące lat później w trzynastu stolicach Europy trzynastu ludzi podpala się na głównych placach i ulicach ogłaszając, że zaczyna się czterdzieści dni i czterdzieści nocy grozy. Jaki związek mają te wydarzenia ze sztyletem i zwojami znalezionymi nad Morzem Martwym? Wciągająca historia i szybka akcja prowadzą do naprawdę zaskakującego zakończenia.
Niezbyt często sięgam po książki z tego gatunku. Po prostu kojarzą mi się z takim hollywoodzkim modelem opowiadania historii, gdzie krew leje się w większych ilościach, niż jest to fizycznie możliwe, a amunicja w broni palnej nie kończy się prawie nigdy. W tej historii jest jednak inaczej. Przede wszystkim główni bohaterowie nie są nieśmiertelnymi, niezniszczalnymi herosami o superinteligentnych umysłach. Trzeba przyznać, że są to żołnierze. Każdy z nich ma swoją przeszłość w tej czy innej agencji wywiadowczej. Pracują dla tajnej organizacji oficjalnie działającej na własną rękę, ale naprawdę dla dobra Wielkiej Brytanii. Ich obecna misja polega na powstrzymaniu fali terroru przelewającej się przez kontynent i zbadanie kto za tym wszystkim stoi. Nie idzie im jednak zbyt dobrze. Może właśnie dlatego książka ta jest inna niż wszystkie.
Język, jakim pisana jest ta książka jest płynny i konkretny. Nie ma zawiłych opisów, przez co czyta się bardzo szybko. Mankamentem są często pojawiające się literówki, ale jak zauważyłem, to dość częste w tym wydawnictwie. Mimo wszystko da się jednak przecierpieć.
Dodatkowo interesująca okładka i tytuł.
Polecam wszystkim, którzy lubią od czasu do czasu zastanowić się czy to, o czym nam mówią rzeczywiście było tak, a nie inaczej, czy historia nie wyglądała inaczej, niż pokazują to podręczniki.
No i przede wszystkim naprawdę zaskakujące zakończenie.
W mojej ocenie 7 na 10.
Zaciekawiłeś mnie do przeczytania tej książki i będę się za nią oglądała. Wcześniej nie czytałam żadnej książki, która byłaby powiązana jakoś z Judaszem (jedynie słyszałam piosenkę Lady Gagi :D).
OdpowiedzUsuńA co do komentarza na moim blogu.. Może napisz do Rebisu, czy mógłbyś napisać recenzję książki ,,Godziny'' ? Może się zgodzą jak ładnie poprosisz :P
O zaskoczenie najtrudniej, ale też mile jest widziane :)
OdpowiedzUsuńWOW! Wyszukałeś prawdziwą perełkę! Choć jeśli chodzi o te srebrniki, to Judasz ponoć rzucił je kapłanom pod nogi czy coś w ten deseń... no, ale licentia poetica ma swoje prawa:) Tak czy owak bardzo chętnie przeczytam; lubię książki oparte na motywach biblijnych, a ta zapowiada się wyjątkowo interesująco:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Coś mi się wydaje, że Srebro pojawi się na mojej liście książek koniecznie do przeczytania :) Postać Judasza jest niezwykle... intrygująca, poza tym uwielbiam powieści oparte na motywach biblijnych :)
OdpowiedzUsuńOj, postaram się coś dodać w najbliższym czasie :) Skoro tak czekasz to jak mogłabym Cię zawieść, prawda? ;>
Pozdrawiam ^^
Jakoś mnie do niej nie ciągnie. Coś, nie wiem co mnie w niej odpycha.
OdpowiedzUsuńWOW :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie ciekawy pomysł na książkę, a poza tym, dawno nie czytałam czegoś "krwawego" - chyba się skuszę :D
Ciekawe, ciekawe.
OdpowiedzUsuńChyba poszukam tej książki w najbliższym czasie. Patrząc po recenzji, zapowiada się ciekawa lektura :)