poniedziałek, 16 lipca 2012

Obietnica mroku

O czym może napisać reportaż znudzony pracą i małżeństwem dziennikarz? Brady’ego, głównego bohatera książki, namówiono do opisania kulisów kręcenia filmów pornograficznych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby aktorka, z którą miał przeprowadzić wywiad nie popełniła samobójstwach na jego oczach, a filmy, w których grała, nie były bestialsko brutalne i niezwykle realistyczne. A to tylko kilka pierwszych stron powieści. Dalej akcja rozkręca się coraz bardziej. 



Podczas lektury tej książki najbardziej zwrócił moją uwagę ciekawy pomysł na jej fabułę. Maxime Chattam sięgnął do zwykle pomijanego przez pisarzy świata pornografii i skupił się na osobistych odczuciach aktorów biorących udział w tego typu produkcjach. I choć jest to tylko tło dla głównego wątku, to moim zdaniem należy się za to autorowi duży plus. 

Akcja książki skupia się na śledztwie dotyczącym samobójstwa Rubis, wspomnianej wcześniej aktorki. Są to właściwie dwa niezależne od siebie śledztwa, bo poza prywatnymi dociekaniami Brady’ego postępowanie z ramienia nowojorskiej policji prowadzi jego żona, Annabel. Aby to dodatkowo zagmatwać, autor postanowił nie informować biednej Ann o tym, że jej małżonek nie tylko jest zamieszany w całą sprawę, ale co gorsza, jest jedynym świadkiem śmierci Rubis. Dzięki temu możemy śledzić dwa niezależne dochodzenia, a co więcej, zagłębić się w szczegóły, które byłyby logicznie niedostępne, gdyby pisarz skupił się tylko na jednym z nich. Także tutaj uwagę zwraca niezwykła dbałość o detale. Chattam stara się przedstawić wszystko jak najbardziej realistycznie i poświęca opisom znaczną część książki. Co ważnie, nie jest to męczące, a znacznie ułatwia wyobrażenie sobie konkretnych scen, przedmiotów itp. 

Wart zauważenia jest również fakt, iż zostało zachowane to, co najważniejsze w tego typu książkach. Mianowicie, jak na rasowy thriller przystało, akcja pędzi na łeb na szyję i nie zwalnia ani na moment. Co rusz czytelnik natyka się na zwrot akcji. A to ginie kolejna aktorka. A to dowiadujemy się, że pod Nowym Jorkiem ciągnie się labirynt kanałów, w których żyją tysiące bezdomnych. Co więcej, wszystkie te elementy doskonale łączą się w doskonale zaplanowaną intrygę, z zaskakującym zakończeniem. A jeśli już o tym mowa, to chciałbym również wspomnieć, że mamy tu dwa rodzaje zakończeń. Przede wszystkim koniec śledztwa, kiedy już dowiadujemy się, kto za tym wszystkim stoi. Po drugie podsumowanie całej sprawy, czyli co z tym wszystkim zrobi nasz główny bohater i jak na tym wyjdzie. I dodam tylko, że to drugie zakończenie jest o wiele bardziej zaskakujące, niemal jak królik wyskakujący z kapelusza iluzjonisty.

Bardzo spodobał mi się również styl prozy, jaką raczy nas autor. Pomimo bogatych opisów zdania nie są przeciążone, a ich czytanie może sprawić prawdziwą przyjemność. Kolejny plus należy się moim zdaniem za sięgnięcie po miejskie legendy dotyczące Nowego Jorku. Nie tylko ubarwiają one świat przedstawiony, ale także pogłębiają mroczną atmosferę.

Moim zdaniem „Obietnica mroku” to doskonała książka dla fanów wciągających thrillerów z wartką akcją. Tytuł doskonale oddaje klimat książki, gdyż czytelnik zostaje wciągnięty nie tylko w mroczne kulisy pornobiznesu, ale także w najciemniejsze zakamarki ludzkiej psychiki. A to jest właśnie to, co w tego typu książkach podoba mi się najbardziej. Godna podziwu jest bogata wyobraźnia autora, dzięki której możliwe było ukazanie nawet najbardziej wynaturzonych dewiacji i zastanawia tylko to, skąd biorą się u niego takie pomysły. Na pewno nie jest to książka dla osób o słabych nerwach.

Na pewno z chęcią sięgnę po inne książki Chattama i polecam wszystkim fanom tego typu literatury. Tej pozycji natomiast przyznaję siedem punktów na dziesięć . 


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję portalowi Secretum.pl

8 komentarzy:

  1. Kurczę,długo nie mogłam się otrząsnąć po lekturze tej książki... a tak w ogóle to jej fabuła kojarzy mi się z filmem z Nicolasem Cagem "8 milimetrów" :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmmm... thiller? A czemu nie! ;D Do konkursu zapraszam jak najbardziej! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, ja mam pytanie małe. Czy byłabyś zainteresowana umieszczeniem w Katalogu Czytelniczym? Wystarczy tylko, że dodasz Katalog do linków i napiszesz w komentarzu bądź w mailu, żebym wpisała na listę Twojego bloga. :) Oczywiście, do niczego nie zmuszam.
    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznaję, że nie mój typ literatury, ale sama tematyka bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie czytałam jakiegoś porządnego thrilleru, więc chętnie przeczytam:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. W opisie książka przedstawiona w samych superlatywach, więc czemu tylko 7/10 przy ocenie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niedawno skończyłam czytać serię o Brolinie. Twoja recenzja jest zachęcająca i pewnie przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. książka mocna, czytam etapowo...książka bardzo przypomina film "8 milimetrów" ale jest znacznie mocniejsza, może dlatego że samemu sobie wszystko wyobrażamy

    OdpowiedzUsuń

Byłoby wspaniale, gdybyście nie pozostawali anonimowi.
Dziękuję :)