środa, 28 marca 2012

Jasne błękitne okna

Czy przyjaźń może przetrwać wszystko? Pokonać przeciwności losu?
Już od jakiegoś czasu zabierałem się za przeczytanie książki Edyty Czepiel. Wiedziałem, że nie jest to książka prosta, na pewno nie zwykłe czytadło. I to właśnie chyba najbardziej mnie zachęciło. I co najważniejsze, nie zawiodłem się podczas lektury.
"Jasne błękitne okna" to opowieść o dwóch zupełnie różnych kobietach i ich przyjaźni. Przyjaźni trudnej, czasami bolesnej, ale za to trwałej i na całe życie. Głównymi bohaterkami są Sygita i Beata-postaci będące dwoma biegunami, jeśli chodzi o charakter i życiowe wybory. Pierwsza z nich jest córką dwojga delikatnie mówiąc ekstrawaganckich ludzi. Apodyktyczna matka, skrywająca pod uwielbieniem błękitu w każdej postaci chorobę psychiczną i pozornie uległy ojciec, zakochany w swoim stadku kur wychowali ją na osobę pogodzoną z życiem i uległą. Zupełnie inaczej przedstawia się Beata. Uzdolniona artystycznie córka alkoholika i uzależnionej od męża kobiety, która postanawia wyrwać się z głębokiej prowincji.
Pierwsza zostaje w domu, wychodzi za mąż i rodzi dziecko. Druga wyjeżdża do Warszawy i zostaje gwiazdą popularnego serialu telewizyjnego. Nadal jednak utrzymują kontakt i razem przeżywają swoje życie. Wszystko komplikuje się, kiedy Sygita trafia do szpitala z diagnozą nowotworu mózgu.
Książka ta jest poruszającą historią o pięknej przyjaźni. Pokazuje, że więzi nawiązane w dzieciństwie wcale nie muszą zanikać wraz z upływem czasu, a stają się silniejsze poprzez poświęcenie. Przyjaźń pokazana na kartach tej powieści nie jest utopijna i przerysowana. Jest trudna, czasem bolesna, ale przez to jeszcze bardziej prawdziwa, staje się silniejsza poprzez wspólne przeżywanie cierpienia.
Dodatkowym atutem jest piękny, bogaty język, jakim opowiadana jest ta historia. Pomimo tego, że na pewno nie można powiedzieć, że jest prosty, książkę czyta się z przyjemnością.
Książka bardzo przypadła mi do gustu. Czasem trzeba oderwać się od thrillerów czy fantasy z pędzącą akcją i wtedy najlepszą lekturą są powieści takie jak ta. Polecam każdemu. 8 na 10 punktów.

8 komentarzy:

  1. Dzięki Twojej recenzji książka ta także przypadła mi do gustu :) Koniecznie będę musiała ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. to się nazywa pozytywny wpływ na opinię publiczną, gratuluję recnzji

      Usuń
  3. Gdyby nie Twoja recenzja pewnie bym dwa razy się nie obejrzała za tą książką. Teraz wiem, że muszę ją przeczytać:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kto wie, może właśnie w charekterze odskoczni od kryminałów i fantastyki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe... Gdybym zobaczyła okładkę od razu bym książkę odlożyła. Dobrze że wpadłam w końcu na twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bogaty język? Głównie przez to kryterium zaczynam czytać jakąś powieść. Kto wie, czy ta książka nie przypadnie mi do gustu?

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam ten film ładnych kilka lat temu i bardzo mi się podobał. Chętnie przypomniałabym sobie wszystko czytając teraz ksiązkę :)

    OdpowiedzUsuń

Byłoby wspaniale, gdybyście nie pozostawali anonimowi.
Dziękuję :)